Sytość wg Sysiaka - odcinek 2

W ostatnim odcinku było o daniach 100% naturalnych firmy Sys. W tym...no cóż, nie będę ukrywał, że nie będzie inaczej ;) Jednak tym razem zajmę się walorami najistotniejszymi dla naszych kubków smakowych.

Powyżej krótkie przypomnienie smaków jakie sprawdziłem, a poniżej moje przeżycia z nimi związane ;)

Wszystkie przynajmniej raz zjadłem, część z nich (niestety) już się skończyła, a więc niektóre testowałem dwukrotnie - tak w celu upewnienia się, czy aby moja ocena jest odpowiednia ;)

Na pierwszy ogień pójdzie kasza jęczmienna z pieczarkami - bardzo dobra kasza, nie za duża, ale naprawdę smakowita. Za to pieczarki z kolei było słabo czuć - tutaj warto by dodawać ich więcej, jako że kasza sprawia, że ich smak się zwyczajnie gubi. Jak ktoś lubi dobrze zjeść to warto zrobić ulubione mięso do tego i polać sosem grzybowym po staropolsku.

Ryż z pomidorami i papryką - pycha :D Najciekawszy smak z pośród wszystkich! Tak naprawdę owo danie samo w sobie jest tak dobre, że nie wymaga żadnych dodatków, by je zjeść ze smakiem. Najlepiej chyba zobrazuje to fakt, że sam zjadłem oba woreczki w ten sposób :)

Jak widać - nie szczędzili tutaj warzyw :)

A tu już pełne zbliżenie.

Ryż z groszkiem i marchewką - świetne jako dodatek do mięsa. Jak ktoś nie lubi to warto zrobić to z innymi warzywami. Samo w sobie nie spełnia swojej roli - raz zrobiłem sam woreczek i, owszem, wyszło super tylko, że skończyło się na tym, że wyjadałem groszek i marchewkę z ryżu. Tak były dobre.

Ryż ze szpinakiem - powiem szczerze, że o ile bardzo lubię szpinak to tutaj jakoś nie przypadł mi do gustu, choć mam podejrzenia, że po prostu moje umiejętności kucharskie nie stanęły na wysokości zadania. W każdym razie za pierwszym razem wyszedł mi z tego kleik, a za drugim już udało mi się nawet zrobić z roztrzepanym jajkiem co już smakowało całkiem, całkiem. Może faktycznie jednak powinienem był przepłukać ryż tak jak Babcia Zosia nakazała...

I ostatnie z dań - ryż z jabłkami i rodzynkami. Bardzo dobre wg przepisu Babci, czyli ze śmietaną. Pisało również coś o cukrze wanilinowym, ale osobiście unikam wszelkich produktów zawierających wanilinę (zgadnijcie z czego ją robią! właśnie dlatego), a cynamonu nie zdążyłem kupić, bo już oba woreczki zjadłem, więc nie powiem, czy nie lepszy z nim :)


I to tyle jeżeli chodzi o dania. W następnym odcinku zajmiemy się...albo na razie niech to pozostanie słodką tajemnicą ;)